Co ciekawe, jeśli butla straci datę ważności, kierowca nie zostanie ukarany. Czy apteczka w samochodzie jest obowiązkowa? Nie, ale warto ją wozić w samochodzie i dbać o jej zawartość. W razie wypadku drogowego mamy obowiązek udzielić pomocy poszkodowanym. Bez apteczki może to być bardzo utrudnione. W danym towarzystwie zwyżka za wiek może wynosić np. 10 proc., ale opłata za OC będzie wyższa niż w firmie, która nakłada zwyżkę w wysokości 20 proc. Ubezpieczyciele poza wiekiem posiadacza pojazdu mogą również brać pod uwagę: Czas posiadania prawa jazdy – kierowca, który niedawno uzyskał uprawnienia, musi się pogodzić z Młody kierowca w Polsce to osoba będąca w przedziale wiekowym od 18 r.ż. do 25 r.ż., która posiada uprawnienia do kierowania pojazdem nie dłużej, niż przez okres 2 lat. Zastanawiając się, jakie przepisy definiują młodego kierowcę, należy zwrócić uwagę na ustawę z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami. Jeżeli pasażer stoi w obrębie drzwi, to dzwonek sygnalizuje, że powinien się odsunąć. Będzie pikał do tego momentu, aż pasażer się od nich nie odsunie - mówi Adrian Gołuch, kierowca MZK. Powody są dwa. Po pierwsze, wpisanie bardziej doświadczonego kierowcy do dowodu rejestracyjnego sprawia, że jego wypracowane zniżki przechodzą także na współwłaściciela. Tym samym młody kierowca zapłaci znacznie mniej przy zakupie obowiązkowej polisy komunikacyjnej OC. Natomiast drugą kwestią jest możliwość budowania własnej jawaban tebak gambar level 3 no 12. Jak wynika z raportów, europejskie drogi nie należą do najbezpieczniejszych. Dlatego każdy kierowca powinien pamiętać o kilku istotnych kwestiach – niezależnie czy wybiera się w długą podróż, czy jedzie do pracy. Rosnąca liczba samochodów przekłada się na wzrost zagrożenia kolizjami i wypadkami drogowymi. Chociaż kierowcy starają się jeździć bezpiecznie, ryzyko zdarzeń drogowych nadal jest spore. Każdego dnia dochodzi bowiem do kilkudziesięciu wypadków, w których pojawiają się nie tylko ofiary śmiertelne, ale są też ranni. Dochodzi także do poważnego uszkodzenia pojazdów biorących udział w stłuczce lub wypadku. Chociaż przed takimi zdarzeniami nie zawsze można się uchronić, można zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia. O czym należy pamiętać przed jazdą autem? O ile poruszając się codziennie samochodem, nie ma sensu każdego dnia sprawdzać jego stan, tak jest to koniecznością przed rozpoczęciem dalekiej podróży. Warto sprawdzić stan ogumienia, ilość płynów eksploatacyjnych, stan świateł drogowych. Chociaż apteczka nie jest wymagana, dobrze jest posiadać choćby podstawowe wyposażenie medyczne. Niezbędny jest natomiast trójkąt ostrzegawczy oraz gaśnica. Ważna zasada ograniczonego zaufania Wiele osób prowadzących pojazd uważa się za bezpiecznych kierowców. Jednak czasami wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do zdarzenia drogowego. Do częstych przyczyn kolizji i wypadków należy również niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, itp. Chcąc zapewnić sobie bezpieczną jazdę autem – niezależnie od celu podróży, trzeba stosować się do zasady ograniczonego zaufania. Każdego kierowcę należy traktować jako potencjalnego sprawcę zdarzenia, zwracając baczną uwagę na sytuację na drodze. Warto także pamiętać o tym, by podczas jazdy nie prowadzić rozmów telefonicznych. Jak pokazują statystyki policyjne, już niemal co czwarty wypadek drogowy jest skutkiem rozmawiania przez telefon w trakcie jazdy. Zdaniem ekspertów równie groźne jest rozmawianie przez zestaw głośnomówiący – w obu przypadkach to rozmowa jest czynnikiem wywołującym spadek koncentracji. Niezbędne ubezpieczenie OC Niezależnie od tego, czy kierowca korzysta z auta sporadycznie, czy codziennie, pojazd musi posiadać ważne OC – tego wymaga obowiązujące prawo. Jest to polisa, w ramach której ubezpieczyciel przejmuje finansową odpowiedzialność w razie zdarzenia drogowego spowodowanego przez osobę kierującą ubezpieczonym autem. Potwierdzenie, że OC jest ważne, każdy powinien mieć przy sobie. Brak polisy grozi nie tylko mandatem, ale również karą grzywny nakładaną przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Ważne dokumenty samochodu i kierowcy Podróżując samochodem, istotne jest nie tylko ubezpieczenie OC. Obowiązkiem kierowcy jest posiadanie kilku innych dokumentów, a więc: prawa jazdy, dokumentu potwierdzającego tożsamość (dowodu osobistego), dowodu rejestracyjnego auta. Gotowy wzór oświadczenia sprawcy kolizji Jako że każda osoba poruszająca się autem jest potencjalnym sprawcą zdarzenia drogowego, warto wozić ze sobą gotowy wzór oświadczenia sprawcy kolizji. To przydatny dokument, który pozwala uprościć formalności dopełniane po zaistnieniu zdarzenia drogowego. Dzięki temu nie trzeba będzie tworzyć go od podstaw – wystarczy wówczas tylko wypełnić odpowiednie rubryki. Nieobowiązkowa, ale przydatna polisa AC O ile ubezpieczenie OC jest koniecznością, tak polisa AC ma charakter nieobligatoryjny. Warto jednak pomyśleć o jego wykupieniu, by uchronić się przed finansowymi skutkami w razie zdarzeń drogowych prowadzących do uszkodzenia swojego pojazdu. Ubezpieczenie AC pozwala uzyskać odszkodowanie za szkody związane z uszkodzeniem na skutek zderzenia z innym pojazdem (z własnej winy), ze zwierzęciem, kradzieżą, itp. Przydatny pakiet assistance Chcąc uchronić się przed negatywnymi skutkami zdarzenia drogowego, warto pomyśleć również o dodatkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym, tj. pakiecie assistance. To niezastąpione wsparcie na drodze, gdy dojdzie do stłuczki lub wypadku. W zależności od wykupionego pakietu, assistance może obejmować l pomoc techniczną w razie awarii, uszkodzenia, kradzieży, wypadku, l naprawę na miejscu zdarzenia, l holowanie do wskazanego miejsca, l wymianę koła, l pokrycie kosztów parkowania, l samochód zastępczy, l organizację i pokrycie kosztów noclegu w hotelu, l transport kierowcy i pasażerów do celu podróży lub miejsca zamieszkania. Pakiet assistance obejmuje najczęściej zdarzenia na terenie Polski, ale w odpowiedniej wersji może uwzględniać również pomoc na terenie krajów europejskich. Chociaż kolizjom drogowym nie zawsze da się zapobiec, można zmniejszyć prawdopodobieństwo ich wystąpienia poprzez bezpieczną jazdę. Przed każdą podróżą warto także sprawdzić stan samochodu oraz należy mieć przy sobie najważniejsze dokumenty. Rozmowa z dr Andrzejem Markowskim, psychologiem transportu, członkiem władz Stowarzyszenia Psychologów Transportu w PolsceRedakcja: Czy zawód kierowcy należy do trudnych ?Andrzej Markowski: Jest to jeden z najtrudniejszych zawodów, które możemy wykonywać. Wymaga doskonałego rozwoju kilku cech, które charakteryzują nas, ludzi. Przede wszystkim kierowca musi trafnie oceniać sytuacje i podejmować właściwe decyzje. Przy tym płynnie je wykonywać, czyli musi być sprawny pod względem intelektualnym, osobowościowym i psychomotorycznym. Popatrzmy do jakich tragicznych skutków może doprowadzić niesprawność w którejkolwiek z tych sfer. Dlatego wszyscy, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo w ruchu drogowym - lekarze, psychologowie, a przede wszystkim pracodawcy, powinni mieć odpowiednią wiedzę o ludziach wykonujących zawód nim zostać trzeba zdobyć prawo jazdy...Na początku ery motoryzacji zorientowano się, że prowadzenie pojazdów wymaga specyficznych sprawności, które nie są udziałem każdego człowieka i że za kierownicą może siadać ten tylko, co do którego społeczeństwo uzyskało pewność, że nikt przez niego na drodze nie ucierpi. Dziś prawo jazdy przestaje być przywilejem, a staje się powszechnym uprawnieniem – niestety, również dla ludzi bez wystarczającego refleksu, źle oceniających odległości, agresywnych, nadmiernie lękliwych, psychopatów. W Polsce nadal dopuszcza się do ruchu osoby posiadające umiejętności kierowania pojazdem w stopniu wystarczającym do zdania egzaminu, ale niekoniecznie wymaganych dla bezpiecznego zachowania na drodze. W konsekwencji od wielu lat z powodu nieprawidłowych zachowań kierujących pojazdami powstaje u nas ok. 85% wszystkich wypadków drogowych (z winy pieszych 25%, złego stanu dróg mniej niż 0,1%, a złego stanu technicznego pojazdów 0,3%).W jakim stopniu psycholog transportu może pomóc kierowcy i jego pracodawcy?Możemy stosunkowo łatwo określić, czy kierowca jest ryzykantem w ruchu drogowym, czy ma tendencje do łamania przepisów. Nie potrzebna jest tutaj policja i zbieranie punktów karnych. Przy przeprowadzeniu odpowiednich badań kierowca nie jest w stanie zakłamać informacje o sobie. On wcale nie musi mówić prawdy, ale to co robi pokazuje prawdę o nim. Parafrazując znane powiedzenie można stwierdzić, że pokaż mi jak jeździsz a powiem ci kim jesteś. Pokaż mi jak funkcjonujesz w określonej sytuacji, a powiem ci jak będziesz funkcjonował w ruchu drogowym. Powtórzę: od tego, jakim człowiek jest, zależy czy to on sam tworzy swoim zachowaniem sytuacje zagrożenia wypadkiem, oraz czy w sytuacjach wypadkowych stworzonych przez innych potrafi znaleźć taki sposób działania, aby do wypadku nie doszło lub przynajmniej pomniejszyć jego skutki. Stąd ocenianie za pomocą specjalnych badań psychologicznych sprawności kierowcy oraz, wynikające z tego oceniania, ćwiczenia wyraźnie określonych, mniej sprawnych funkcji, wpływają w istotnym stopniu na wzmacnianie bezpiecznych zachowań kierowcy i są jednym z podstawowych wymogów poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Badania prowadzone przez Stowarzyszenie Psychologów Transportu w Polsce i w Instytucie Transportu Samochodowego w Warszawie wykazały bardzo silny związek niedomogów psychologicznych stwierdzanych u kierowców z powodowaniem przez nich wypadków pan ocenia umiejętności i zachowanie kierowców samochodów firmowych? W ciągu ponad 30-letniej kariery psychologa ruchu drogowego zauważyłem zasadniczą zmianę w tej grupie kierowców. To są ludzie coraz bardziej świadomi swoich ograniczeń, co przecież jest podstawowym elementem bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zdają sobie sprawę, że to jakimi pokazują się w czasie badania przekłada się na ich funkcjonowanie w ruchu drogowym. Dlatego bardzo często uważnie słuchają informacji z ust psychologa, które niekoniecznie są dla nich pochlebne. Pozwala im to poprzez zwiększenie wiedzy o sobie samym zmieniać sposób widzenia siebie a co za tym idzie ogląd siebie samego a później postawy dotyczącej własnego funkcjonowania w ruchu przyczyn wypadków wymienia się nadmierną prędkość, zmęczenie ale również alkohol i środki odurzające...Mniej więcej co 10 wypadek ma swoją przyczynę związaną z alkoholem. Jeżeli chodzi o wypadki powodowane pod wpływem innych środków m. in narkotyków, to jest ciemna, nieznana nam liczba. Stosunkowo niedawno zaczęto stosować testery, które pozwalają stwierdzić, czy ktoś używał narkotyków. Oczywiście, próbuje się usprawiedliwić problem twierdzeniem, że są narkotyki miękkie i twarde. Nie ma czegoś takiego. Wszystkie narkotyki działają destrukcyjnie na nasz organizm. Także różnego rodzaju dopalacze stosowane przez kierowców w zgubny sposób wpływają na funkcjonowanie za Polsce ruch drogowy nacechowany jest bardzo silnym stopniem agresji demonstrowanej przez kierowców. Jakie są tego przyczyny?Przyczyny leżą w sferze kultury i różnic cywilizacyjnych. Zachowania agresywne są charakterystyczne dla społeczeństw o nieostrej, niestabilnej i nieakceptowanej hierarchii społecznej, dla społeczeństw w okresie głębokich zmian. Brak nasilonej agresji na drogach cechuje kraje o ustabilizowanej demokracji, gdzie przepisy prawa zwiększają poczucie bezpieczeństwa u obywateli i takich, gdzie bez zastrzeżeń akceptuje się istniejącą hierarchię społeczną. Kluczem do zrozumienia tych odmienności jest psychologiczna analiza relacji między uczestnikami ruchu drogowego. W krajach skandynawskich, Niemczech, W. Brytanii, Austrii, a także Szwajcarii, sposób prowadzenia samochodu nie wpływa na subiektywną ocenę swojej pozycji w relacji do innych osób. Agresja jest po prostu nieopłacalna. Nie poprawia pozycji tego, kto ją stosuje. Inaczej bywa w krajach o pozornie długiej tradycji demokratycznej, w których niektóre przepisy prawa zwiększają poczucie bezpieczeństwa, ale inne mają dla większości społeczeństwa charakter wyłącznie opresyjny. Łamanie przepisów ruchu drogowego jest tam nagminne i służy do demonstrowania swojej niezależności, błyskotliwości (swoistego „pawiego ogona”) i popisywania się przed innymi kierowcami. Przykładami są tu Francja i południowe Włochy. W krajach tych jeździ się dość trudno, ale bez poczucia takiej presji i zagrożenia jak w Polsce. Wynika to prawdopodobnie z utrwalonego od pokoleń respektu dla interesu innych osób. Łamanie przepisów nie jest tam wymierzone bezpośrednio w pozostałych uczestników ruchu służy ono przede wszystkim pokazaniu innym swoich umiejętności, by mogli je oglądać i jak jest w Polsce? Najchętniej podejmowane są manewry, dzięki którym można nie tylko okazać lekceważenie przepisów, ale i innych kierowców. Istnieje przymus udowodnienia i ciągłego podkreślania swojej przewagi nad innymi – nawet pod groźbą wypadku. Dzieje się tak dlatego, że brak w naszym kraju jednoznacznego sposobu na ustalenie swojej pozycji. Kryteria oceny są bądź nieostre, bądź precyzyjne, ale obowiązujące tylko w stosunkowo wąskich kręgach (np.: naukowcy, sportowcy). Natomiast droga i samochód to wymarzone pole do ustalenia, kto ważniejszy, do określenia swojej wysokiej pozycji - choćby w hierarchii kierowców. Zachowanie agresywne wymusza na innych podporządkowanie się agresorowi, a więc subiektywnie pozwala mu poczuć się wyżej w hierarchii społecznej. Takie motywacje zachowań typowe dla osób młodych - w innych krajach szybko się z tego wyrasta, w Polsce zbyt często są typowe i wśród osób jest recepta na prawidłowe relacje administrator floty - kierowca?Zasze ogromną rolę odgrywa osoba zarządzająca ludźmi. Pewne umiejętności, którymi powinna się ona wyróżniać są dość oczywiste. To jest przede wszystkim podmiotowe traktowanie innego człowieka, a więc stawianie pewnych warunków które muszą być spełnione przez pracownika. Podmiotowe traktowanie zakłada także dużo szacunku do drugiej osoby. Mówimy, że nie jesteś elementem, narzędziem tylko jesteś kimś a nie czymś. Jeśli uda się pracodawcy stworzyć sytuację, w której pracownicy będą się identyfikowali się z firmą, to firma będzie zdecydowanie sprawniej i lepiej działała. Eksperci Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie są zgodni - w Polsce brakuje nawet 150 tysięcy kierowców zawodowych gotowych do podjęcia pracy. Brakuje chętnych do pracy na trasach międzynarodowych, ale i do pracy w komunikacji miejskiej. W transporcie sytuacja krytyczna. 150 tysięcy kierowców mogłoby znaleźć pracę od ręki„Obawiamy się, że zaraz nie będzie komu wozić węgla i produktów spożywczych do dyskontów”„Polska jest logistyczną i transportową potęgą, ale brak kierowców może nas strącić z pozycji lidera”„Kierowcy z komunikacji miejskiej są podkupywani przez firmy komercyjne”W transporcie sytuacja krytyczna. 150 tysięcy kierowców mogłoby znaleźć pracę od ręki - Jesteśmy w stanie wyszkolić i znaleźć pracę każdej liczbie kierowców – mówi Aleksander Igielski, dyrektor zarządzający w Grupie Igielski w Szczecinie. Eksperci Północnej Izby Gospodarczej przyznają wprost, że tak dramatycznej sytuacji w sektorze transportowym jeszcze nie było. Według różnych szacunków na rynku pracy brakuje obecnie przynajmniej 150 tysięcy osób gotowych do pracy w charakterze kierowcy zawodowego. – Brakuje kierowców na trasach krajowych, międzynarodowych, w komunikacji miejskiej, właściwie do każdy, kto ma uprawnienia i chęci do pracy to znajdzie w tym zawodzie zatrudnienie bez większego problemu – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. „Obawiamy się, że zaraz nie będzie komu wozić węgla i produktów spożywczych do dyskontów” Nie ma jasnej ewidencji na której można się opierać oceniając braki kadrowe w sektorze transportowym. Eksperci jednak nie mają wątpliwości, że przepaść powiększa się właściwie z tygodnia na tydzień. Nie przybywa nowych kierowców, a Ci, którzy pracują coraz częściej rezygnują z długich tras międzynarodowych na rzecz krajowych. Potężnym problemem jest także odpływ kierowców z Ukrainy, który jest coraz silniej odczuwalny w całym sektorze TSL. - Bijemy na alarm, bo sytuacja jest gorzej niż krytyczna. Nie ma w tym momencie w Polsce firmy logistycznej, która nie chce zatrudnić kierowców – mówi Hanna Mojsiuk. – Najbardziej brakuje kierowców w spedycji międzynarodowej, ale widać również poważne braki w strukturach samorządowych i spółkach zajmujących się np. komunikacją miejską. Największym problemem jest, że zawód kierowcy zawodowego nie jest atrakcyjny dla młodych ludzi. Nabory są bardzo słabe, zupełnie nieadekwatne do wielkich potrzeb rynku pracy. To jest moment w którym warto zaapelować do młodych ludzi i ich rodziców: to jest naprawdę dobry, perspektywiczny i świetnie płatny zawód. Warto go rozważyć – dodaje Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej. - Obawiamy się, że zaraz nie będzie komu wozić węgla i produktów spożywczych do dyskontów. Nie mówiąc już o autobusach i komunikacji miejskiej. Braki kierowców są naprawdę dotkliwe i trzeba z tym coś szybko zrobić – mówi Hanna Mojsiuk. „Polska jest logistyczną i transportową potęgą, ale brak kierowców może nas strącić z pozycji lidera” Eksperci sektora TSL nie mają wątpliwości, że sytuacja jest bardzo poważna i wymaga rozwiązań systemowych. Inaczej niedługo wszyscy Polacy odczują brak kierowców przez np. brak towarów dowiezionych do sklepów czy zastój w sektorze e-commerce. - Polska stała się hubem wojennej Ukrainy. To wielka szansa dla logistyki, by obsługiwać nowe towary. Boimy się jednak, że nie będziemy mieli możliwości kadrowych, by być w stanie sprostać wszystkim oczekiwaniom – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL. – Polska jest logistyczną i transportową potęgą, firmy dają sobie radę jak tylko mogą, ale braki kadrowe są coraz bardziej odczuwalnym problemem. Brak kierowców może nas strącić z pozycji międzynarodowego lidera – dodaje Prezes Laura Hołowacz. - Sytuacja w ciągu roku się nie zmieniła. Kumuluje się coraz więcej zjawisk gospodarczych jak np. pandemia, wojna w Ukrainie, braki produktów spożywczych. Kierowców bardzo brakuje, firmy coraz bardziej poważnie rozglądają za pracownikami z takich krajów jak np. Filipiny. Nie możemy także zapominać o tym, że demografii nie da się oszukać. Kierowcy pracujący zawodowo po prostu się starzeją i widzimy tutaj również coraz więcej osób odchodzących na emeryturę – mówi Jerzy Gębski z firmy Enterprise Logistics. Zawód kierowcy może być atrakcyjny dla osób planujących zmianę zawodu. To również szansa dla osób z Ukrainy, które dotarły do Polski przez wojnę: - Zawód kierowcy jest potrzebny wszędzie. Każdy pracodawca, każdy przedsiębiorca potrzebuje kierowców do obsługi przedsiębiorstwa. Wśród naszych klientów nie brakuje debiutantów, są tacy, którzy chcą dopiero zacząć pracę. Pojawia się także duża rzesza osób, które chcą poszerzać swoje kwalifikacje: jeździł ciężarówką, a teraz chce jeździć z przyczepą. Jeździł małym autobusem, a teraz będzie jeździć takim większym i wyższym. Pandemia ogołociła przedsiębiorstwa z kierowców i obecnie pilnie pracujemy nad tym, by tę kadrową lukę załatać – mówi Aleksander Igielski, zarządzający Grupą Igielski. „Kierowcy z komunikacji miejskiej są podkupywani przez firmy komercyjne” Poszukiwania kierowców na rynku pracy nie należą do łatwych. Problemem jest ich brak, a nie małe stawki, które oferowane są przez pracodawców. - Przedsiębiorcy będąc świadomi jak trudno o dobrego kierowcę zawodowego, są w stanie zaoferować osobie gotowej do pracy stawki zarobkowe na poziomie nawet 50% wyższym niż przed pandemią COVID-19. Kierowcy to zręcznie wykorzystują i rzeczywiście rotacja między firmami jest bardzo duża. Najtrudniejsza sytuacja jest w sektorze samorządowym, gdzie kierowcy komunikacji miejskiej są podkupywani przez firmy zajmujące się przewozem komercyjnym. Trochę bardziej skomplikowana jest sytuacja na rynku międzynarodowym. Widzimy wyraźny odwrót od jazdy na długich trasach. Wielu kierowców zraziło się do takiej pracy w czasie pandemii – przyznaje Dorota Siedziniewska – Brzeźniak, ekspert rynku pracy Idea HR Group. - Rekrutacja w sektorze TSL jest na pewno wielkim wyzwaniem i dowodem na to, że logistyka, transport i spedycja stają się naszymi narodowymi specjalizacjami. Im większy rozwój sektora e-commerce, tym więcej pracowników potrzeba. Nie będzie jednak tego rozwoju bez odpowiednich kadr, a kierowcy są fundamentem tej branży – dodaje ekspertka. – Jesteśmy w stanie wyszkolić i znaleźć pracę każdej liczbie kierowców – mówi Aleksander Igielski, dyrektor zarządzający w Grupie Igielski w Szczecinie. Eksperci Północnej Izby Gospodarczej przyznają wprost, że tak dramatycznej sytuacji w sektorze transportowym jeszcze nie było. Według różnych szacunków na rynku pracy brakuje obecnie przynajmniej 150 tysięcy osób gotowych do pracy w charakterze kierowcy zawodowego. – Brakuje kierowców na trasach krajowych, międzynarodowych, w komunikacji miejskiej, właściwie do każdy, kto ma uprawnienia i chęci do pracy to znajdzie w tym zawodzie zatrudnienie bez większego problemu – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. „Obawiamy się, że zaraz nie będzie komu wozić węgla i produktów spożywczych do dyskontów”„Polska jest logistyczną i transportową potęgą, ale brak kierowców może nas strącić z pozycji lidera”„Kierowcy z komunikacji miejskiej są podkupywani przez firmy komercyjne” „Obawiamy się, że zaraz nie będzie komu wozić węgla i produktów spożywczych do dyskontów” Nie ma jasnej ewidencji na której można się opierać oceniając braki kadrowe w sektorze transportowym. Eksperci jednak nie mają wątpliwości, że przepaść powiększa się właściwie z tygodnia na tydzień. Nie przybywa nowych kierowców, a Ci, którzy pracują coraz częściej rezygnują z długich tras międzynarodowych na rzecz krajowych. Potężnym problemem jest także odpływ kierowców z Ukrainy, który jest coraz silniej odczuwalny w całym sektorze TSL. – Bijemy na alarm, bo sytuacja jest gorzej niż krytyczna. Nie ma w tym momencie w Polsce firmy logistycznej, która nie chce zatrudnić kierowców – mówi Hanna Mojsiuk. – Najbardziej brakuje kierowców w spedycji międzynarodowej, ale widać również poważne braki w strukturach samorządowych i spółkach zajmujących się np. komunikacją miejską. Największym problemem jest, że zawód kierowcy zawodowego nie jest atrakcyjny dla młodych ludzi. Nabory są bardzo słabe, zupełnie nieadekwatne do wielkich potrzeb rynku pracy. To jest moment w którym warto zaapelować do młodych ludzi i ich rodziców: to jest naprawdę dobry, perspektywiczny i świetnie płatny zawód. Warto go rozważyć – dodaje Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej. – Obawiamy się, że zaraz nie będzie komu wozić węgla i produktów spożywczych do dyskontów. Nie mówiąc już o autobusach i komunikacji miejskiej. Braki kierowców są naprawdę dotkliwe i trzeba z tym coś szybko zrobić – mówi Hanna Mojsiuk. „Polska jest logistyczną i transportową potęgą, ale brak kierowców może nas strącić z pozycji lidera” Eksperci sektora TSL nie mają wątpliwości, że sytuacja jest bardzo poważna i wymaga rozwiązań systemowych. Inaczej niedługo wszyscy Polacy odczują brak kierowców przez np. brak towarów dowiezionych do sklepów czy zastój w sektorze e-commerce. – Polska stała się hubem wojennej Ukrainy. To wielka szansa dla logistyki, by obsługiwać nowe towary. Boimy się jednak, że nie będziemy mieli możliwości kadrowych, by być w stanie sprostać wszystkim oczekiwaniom – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL. – Polska jest logistyczną i transportową potęgą, firmy dają sobie radę jak tylko mogą, ale braki kadrowe są coraz bardziej odczuwalnym problemem. Brak kierowców może nas strącić z pozycji międzynarodowego lidera – dodaje Prezes Laura Hołowacz. – Sytuacja w ciągu roku się nie zmieniła. Kumuluje się coraz więcej zjawisk gospodarczych jak np. pandemia, wojna w Ukrainie, braki produktów spożywczych. Kierowców bardzo brakuje, firmy coraz bardziej poważnie rozglądają za pracownikami z takich krajów jak np. Filipiny. Nie możemy także zapominać o tym, że demografii nie da się oszukać. Kierowcy pracujący zawodowo po prostu się starzeją i widzimy tutaj również coraz więcej osób odchodzących na emeryturę – mówi Jerzy Gębski z firmy Enterprise Logistics. Zawód kierowcy może być atrakcyjny dla osób planujących zmianę zawodu. To również szansa dla osób z Ukrainy, które dotarły do Polski przez wojnę: – Zawód kierowcy jest potrzebny wszędzie. Każdy pracodawca, każdy przedsiębiorca potrzebuje kierowców do obsługi przedsiębiorstwa. Wśród naszych klientów nie brakuje debiutantów, są tacy, którzy chcą dopiero zacząć pracę. Pojawia się także duża rzesza osób, które chcą poszerzać swoje kwalifikacje: jeździł ciężarówką, a teraz chce jeździć z przyczepą. Jeździł małym autobusem, a teraz będzie jeździć takim większym i wyższym. Pandemia ogołociła przedsiębiorstwa z kierowców i obecnie pilnie pracujemy nad tym, by tę kadrową lukę załatać – mówi Aleksander Igielski, zarządzający Grupą Igielski. „Kierowcy z komunikacji miejskiej są podkupywani przez firmy komercyjne” Poszukiwania kierowców na rynku pracy nie należą do łatwych. Problemem jest ich brak, a nie małe stawki, które oferowane są przez pracodawców. – Przedsiębiorcy będąc świadomi jak trudno o dobrego kierowcę zawodowego, są w stanie zaoferować osobie gotowej do pracy stawki zarobkowe na poziomie nawet 50% wyższym niż przed pandemią COVID-19. Kierowcy to zręcznie wykorzystują i rzeczywiście rotacja między firmami jest bardzo duża. Najtrudniejsza sytuacja jest w sektorze samorządowym, gdzie kierowcy komunikacji miejskiej są podkupywani przez firmy zajmujące się przewozem komercyjnym. Trochę bardziej skomplikowana jest sytuacja na rynku międzynarodowym. Widzimy wyraźny odwrót od jazdy na długich trasach. Wielu kierowców zraziło się do takiej pracy w czasie pandemii – przyznaje Dorota Siedziniewska – Brzeźniak, ekspert rynku pracy Idea HR Group. – Rekrutacja w sektorze TSL jest na pewno wielkim wyzwaniem i dowodem na to, że logistyka, transport i spedycja stają się naszymi narodowymi specjalizacjami. Im większy rozwój sektora e-commerce, tym więcej pracowników potrzeba. Nie będzie jednak tego rozwoju bez odpowiednich kadr, a kierowcy są fundamentem tej branży – dodaje ekspertka. „ZIELONY LISTEK”: unikaj przewożenia dużej liczby pasażerów W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji. Wiadomość Konto usunięte 16 września 2019, 18:35 „ZIELONY LISTEK”: unikaj przewożenia dużej liczby pasażerów Kolejna rada w cyklu pod wspólnym tytułem: „RADY DLA „ZIELONYCH LISTKÓW”. Odbiorcą jest każdy młody kierowca, który ma już za sobą ten jeden z ważniejszych w życiu współczesnego człowieka egzamin, czyli egzamin na prawo jazdy. Dziś o przewożeniu pasażerów.

czy młody kierowca może wozić pasażerów