Niewątpliwie jedno z najbardziej magicznych i wyjątkowych zakątków w Tatrach. Miejsce, które urzeka bez względu na pogodę. Dolina Pięciu Stawów Polskich zlokalizowana jest powyżej Doliny Roztoki, ograniczona stromymi szczytami Orlej Perci od północy i piargami Miedzianego od południa. To w tej dolinie znajduje się najwyżej
Dolina Pięciu Stawów, Dolina Pańszczycy, Buczynowe Turnie, Żółta Turnia, Tatry Bielskie to tylko kilka przykładów. Tylko odległe Rysy , Mięguszowieckie Szczyty i Cubryna przykryte były warstwą chmur, która uniemożliwiła sensowne ujęcie (co jakiś czas się odsłaniały, ale nie zdążyłem wyrobić się z aparatem).
Malá Studená dolina ( nem. Kleines Kaltbachtal, poľ. Dolina Małej Zimnej Wody) je terasovitá dolina nachádzajúca sa vo Vysokých Tatrách. Jej dĺžka je približne 4 km. Z východnej strany je ohraničená Lomnickým sedlom a zo západu Prostredným hrebeňom, ktorý ju oddeľuje od Veľkej Studenej doliny.
Silny wiatr wieje w rejonie schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Schronisko PTTK Pięć Stawów. Ratownik tłumaczy, do czego służą raczki TVN24. Idąc w góry, trzeba mieć odpowiedni sprzęt
Znamy najnowsze informacje w tej sprawie. Szlak do Doliny Pięciu Stawów był zamknięty z powodu przeprowadzanego tam remontu. Turyści nie mogli z niego korzystać przez kilka tygodni. Dotychczas wyłączony z ruchu szlak od Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów przez Dolinę Roztoki, został otwarty w weekend 30.11 – 1.12
jawaban tebak gambar level 3 no 12. Dolina Pięciu Stawów Kolejnym naszym celem była Dolina Pięciu Stawów Aby dojechać z Zakopanego do Łysej Polany wybraliśmy busa. Był to doskonały wybór, ponieważ ilość turystów w tamtym rejonie była zatrważająca. Na szczęście busy są przepuszczane, więc z 20 minutowym opóźnieniem dotarliśmy do polany. Na drodze do Morskiego Oka tłumy ludzi. Już na samym początku trasy szczególną uwagę wszystkich przykuwała „modelka” z bardzo wysokim obcasem. Nawet pracownicy się z niej podśmiewali, jednak ta dumnie kroczyła :p Za Wodogrzmotami Mickiewicza odbiliśmy na szlak zielony prowadzący do Doliny Pięciu Stawów. Pogoda już kolejny dzień rozpieszczała, więc z dobrymi nastrojami dotarliśmy do Wodospadu Siklawy. Tutaj zalegający śnieg dało się zaobserwować w znacznych ilościach. Na szczęście wysokie buty były wystarczające do pokonania tego odcinka. Nie obyło się bez bezmyślnych turystów. Przy takich warunkach o wypadek nie trudno, aż włosy się jeżyły na widok w jakich butach kroczyły po śniegu i dosyć stromym szlaku całe rodziny z dziećmi. Cięższe fragmenty poprzez zimowe warunki zostały wynagrodzone widokami, jakie czekały w dolinie. W schronisku był czas na obiad. Do dzisiaj pamiętam smak gulaszu serwowanego w tym miejscu. Serwują tam wyśmienite jedzenie.. Standardowo na deser szarlotka i po takiej regeneracji ruszyliśmy w drogę powrotną. To był kolejny udany dzień z przepiękną pogodą i ładnymi widokami. Pomocne informacje: – szlak z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka zamknięty do drugiej połowy maja – smaczne i w dobrej cenie jedzenie w schronisku Trasa Palenica Białczańska -> Wodogrzmoty Mickiewicza -> Dolina Roztoki -> Siklawa -> Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich -> Siklawa -> Dolina Roztoki -> Wodogrzmoty Mickiewicza -> Palenica Białczańska Trasa: Palenica Białczańska – Palenica Białczańska | Zdjecia
Dolina Pięciu Stawów...! Każdy, kto ma jakie takie pojęcie o Tatrach, mniej więcej ją kojarzy. Że jedyne w polskich Tatrach schronisko, do którego nie da się dojechać, że między Orlą Percią i MOKiem, że najwyższy wodospad po polskiej stronie, że sylwestrowy wieczór w Piątce obrósł już legendami itd. Część osób jednak nie zdaje sobie sprawy, co implikuje pierwszy z powyższych faktów. Że Piątka to nie taka dolina, jak Chochołowska, Kościeliska, czy nawet Gąsienicowa. Dojechać się nie da - bo trzeba wyleźć na próg skalny. A mówiąc po ludzku, przed samą doliną wyrasta nam ściana skalna, na którą mamy się wdrapać. 200 metrów do góry. Auć, boli. W każdym razie to nie jest tak, że od razu z parkingu jesteśmy w dolinie. Tj. jest. Ale - po kolei ;) Startujemy z Palenicy Białczańskiej. Tutaj temat jest znany i opisany dziesiątki razy - nie chcę się powtarzać (szerzej opisałem to w tekście o trasie do Morskiego Oka), więc tu przedstawię go bardziej w skrócie. W dotarciu na Palenicę wielkiej filozofii nie ma - wsiadamy do jednego z rozlicznych busów w Zakopcu (na 99% będzie tabliczka "Morskie Oko") i jedziemy; trasa zajmuje około 30 - 40 minut (gdy nie ma korków...). Koszt takiej przyjemności to 10 - 11 zł w jedną stronę od osoby. OGÓLNE INFORMACJE Opis dotyczy warunków letnich, tj. bezśniegowych. Czas przejścia: 5h 30 min (wg mapy) Trudności: mokre płyty na końcowym podejściu (jest dość strome) Ocena trudności: 3 / 7 Najniższy punkt: Palenica Białczańska 990 m Najwyższy punkt: Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich 1672 m Różnica wysokości: 801 m Trasa: Palenica Białczańska - Wodogrzmoty Mickiewicza - Nowa Roztoka - Siklawa - schronisko w D5SP - Nowa Roztoka - Wodogrzmoty Mickiewicza - Palenica Białczańska Długość: ok. 19 km Odcinek początkowy (Palenica Białczańska - Wodogrzmoty Mickiewicza) Początek szlaku startuje w Palenicy Białczańskiej (990 m u wylotu Doliny Rybiego Potoku. Mijamy postój fasiągów i kierujemy się na wprost. Czerwone oznakowanie... chociaż nie. Właściwie to należałoby powiedzieć po prostu: asfaltówka. Mamy przed sobą podejście do Wodogrzmotów Mickiewicza - 40 minut po asfalcie przez las. Ten fragment najlepiej można podsumować słowem: nudny. Nie dzieje się zbyt wiele (jeśli nie liczyć uskakiwania przed fasiągami...) - za to widok na słowacką stronę trochę ratuje sytuację. Ale ogółem nie jest za ciekawie. W 3/4 drogi odbicie drugiego czerwonego szlaku - na Rówień Waksmundzką (jego dzisiaj olewamy - idziemy w dalszym ciągu na wprost). Niedługo potem mijamy informację turystyczną i osiągamy Wodogrzmoty Mickiewicza (1102 m Co ciekawe - Mickiewicz w żaden sposób nie był związany z Tatrami, nigdy tu nawet nie był. Ale nazwa się przyjęła.). I tu możemy już - z wielką ulgą - porzucić asfaltówkę, czerwone znakowania i ogólnie Dolinę Rybiego Potoku. Na rzecz zielonych w Dolinie Roztoki. Dolina Roztoki Początkowo szlak - używając popularnego określenia - zaczyna zapieprzać pod górę. W porównaniu z tym, co było na asfaltówce, tu jest wręcz hardcorowo - jeśli patrzymy tylko pod kątem stromizny. Poza tym nie jest trudno, właściwie kamienne schodki - tylko jednak bardziej pod górę. Przez chwilę jest stromo, ale potem znowu będzie łagodnie. Zaczyna się dłuuuuuuga Dolina Roztoki. Obiektywnie nie jest wcale taka długa, ale półtorej godziny przez las potrafi się ciągnąć w nieskończoność. Leśna ścieżka bez trudności, szlak lekko faluje. Początkowo jest nudno - prawie tak, jak na asfaltówce (jedyne urozmaicenie: mostki na potoku w liczbie 2]. Po dłuższej chwili odsłania się masyw Wołoszyna (to ta duża góra z prawej). Po lewej za to Opalone. Taki stan rzeczy trwa aż do Nowej Roztoki (1310 m - oddalonej mniej więcej godzinę od skrętu przy Wodogrzmotach. Kiedyś to była polana [jeszcze w latach 60. pasły się tu krowy] - dzisiaj co najwyżej polanka z paroma ławkami i szałasem. A, no i całkiem dobre miejsce na popas - do najgorszego podejścia jeszcze kawałek. Za Nową Roztoką szlak zakręca i po raz kolejny przecina potok. W dalszym ciągu przez las, lekko pod górę (za potokiem jedno nieco bardziej strome miejsce). Coraz lepiej widać, do czego się przybliżamy... Chwilę później dochodzimy do stacji kolej... tfu! Windy towarowej. Wykorzystywanej do wwożenia zaopatrzenia prosto do schroniska w Piątce. Miejsc pasażerskich nie przewidziano. Stąd widać dokładnie, co nas czeka. Podejście o 200 metrów na dystansie kilometra. Trochę stromo. Możemy to zrobić na dwa sposoby - bo kawałek za windą szlak się rozdziela. Ostateczne podejście do Piątki Spod dolnej stacji windy towarowej do D5SP wiodą dwa szlaki. Jeden czarny - prowadzi prosto pod schronisko. Drugi jest zielony i nieco je omija - prowadząc przy najwyższym wodospadzie w polskich Tatrach (Siklawie), wychodząc kilkaset metrów od schronu. Jeśli chcesz zobaczyć więcej - to wybierz zielony (uwaga! tylko latem - zimą szlak przy Siklawie staje się bardzo niebezpieczny lawinowo). Stąd dalsze podejście - coraz bardziej strome, ale w dalszym ciągu schodki. Za plecami otwierają się coraz szersze widoki na Roztokę z przyległościami. Po ok. 40 minutach od rozwidlenia szlaków stajemy przy Siklawie, można podejść bliżej. W jej okolicach zaczynają się kamienne płyty (mnie trochę przypominały te na Kościelcu) - które z uwagi na bliskość wodospadu bywają śliskie - nawet w środku lata. Jak ktoś miałby wyjątkowego pecha, to w razie upadku ma zapewnioną podróż powrotną w rejon Wodogrzmotów. 10 minut później (+ czas na zdjęcia - bo jest co fotografować) po pokonaniu płyt ścieżka się wypłaszcza, a my dochodzimy do kolejnego rozwidlenia. Tym razem na brzegu Wielkiego Stawu Polskiego. To miejsce jest ciężkie do przegapienia - zwłaszcza ze względu na kamień. (punkt obowiązkowy do sfocenia. Bez kamienia wizyta w Piątce się nie liczy) Dalsze opcje z Piątki Od kamienia mamy dwie opcje. W lewo niebieski szlak zaprowadzi nas do schroniska (10 minut, przechodzi się koło Małego i Przedniego Stawu, w międzyczasie mijając strażnicówkę TPN-u) i dalej - przez Świstówkę - na MOKO (uwaga! od 1 grudnia do 15 maja zamknięty). Natomiast w prawo druga część tego samego niebieskiego szlaku prowadzi na Zawrat (2158 m i dalej na Halę Gąsienicową. Od niebieskiego odchodzą szlaki (w kolejności od rozwidlenia przy kamieniu): żółty na Krzyżne (2112 m czarny na Kozi Wierch (2291 m żółty na Szpiglasową Przełęcz i Wierch (2110 i 2172 m żółty na Kozią Przełęcz (2137 m Powrót do Roztoki (czarny szlak) Żeby nie wracać tą samą drogą - po dobiciu do schronu [oczywiście o ile nie idziemy gdzieś dalej/wyżej] proponuję wracać do Roztoki czarnym szlakiem. Początkowo prowadzi płaskim terenem (po lewej mijamy górną stację windy towarowej), ale potem zaczyna coraz bardziej zaiwaniać w dół dość stromymi kamiennymi zygzakami (jest widokowo i przestrzennie). 30 minut i jesteśmy już na dole, w miejscu połączenia przy dolnej stacji windy. Stąd powrót do Palenicy odbywa się tą samą drogą (orientacyjnie ok. 1h 45 min od miejsca połączenia szlaków) - najpierw lasem do Wodogrzmotów, a potem asfaltem na samą Palenicę. Wizyta w popularnej Piątce odbiega charakterem od przejścia większości dolin w polskich Tatrach - w opisywanym wariancie wycieczka to blisko 6 godzin i 20 kilometrów - i blisko 700 metrów przewyższenia. Dla początkujących - fajny cel, chociaż jest to już konkretniejsze wyjście w góry (pomimo że nie zdobywamy tu szczytu ani przełęczy) - więc warto najpierw się upewnić o swojej ogólnej sprawności (tak po prostu, bycie sportowcem niewymagane). No i - z Piątki bierze początek kilka różnych szlaków o pełnym przekroju trudności, więc zawsze może być tam po drodze :-D Share:
Szlak Dolina pięciu stawów – Szpiglasowa przełęcz – Morskie Oko należy do najpękniejszych w polskich Tatrach. Jego kulminacyjnym, a zarazem najpięknejszym miejscem jest Szpiglasowa Przełęcz – siodło położone na wysokości 2110 m w bocznym grzbiecie Tatr odchodzącym od głównej grani w kierunku północno-zachodnim. Przełęcz oddziela Szpiglasowy Wierch i Miedziane. Oraz położony obok Szpiglasowy Wierch o wysokości 2172 m i znajduje się na granicypolsko-słowackiej. Obecna nazwa Szpiglasowej Przełęczy pochodzi od wydobywanego dawniej w okolicy szpiglasu (niem. Spiessglas) – antymonitu. Niewielkie pokłady tej rudy wyczerpały się jednak szybko. Wcześniej przełęcz nazywano: Przełęcz pod Miedzianem lub Przełęcz Miedziane. Z rzadkich roślin w rejonie przełęczy występują ukwap karpacki i skalnica odgiętolistna– gatunki w Polsce występujące tylko w Tatrach i to na nielicznych stanowiskach, a także rzadka w górach turzyca obła. Szlaki turystyczne na tej trasie: Czas przejścia: Od schroniska PTTK w Dolinie Pięciu Stawów szlakiem niebieskim do rozwidlenia a potem żóltym na przełęcz ↑1:30 h., ↓1:10 h, Przy samej przełęczy, gdzie skały są kruche i strome, krótki odcinek ubezpieczony jest łańcuchami. Do schroniska PTTK nad Morskim Okiem z przełęczy ↓1:40 h, ↑ 2:15 h, Czas przejścia ze Szpiglasowej Przełęczy na Szpiglasowy Wierchu (odnoga szlaku): 15 min Czasy przejścia są orientacyjne i zależą od warunków pogodowych oraz osobistego przygotowania. Nasza fotorelacja z przejścia: Do doliny Pięciu Stawów można się dostać szlakiem zielonym wiodącym Doliną Roztoki (ok. 2 h) Na początku można podziwiać piękne kaskady wodne – wodogrzmoty Mickiewicza: Na szlaku znajduje się również najwyższy wodospad w Polsce – Siklawa (70 metrów): Dolina Pięciu Stawów: Schronisko w Dolinie. Kulminacyjny punkt szlaku Szpiglasowa Przełęcz i Szpiglasowy Wierch (po prawej) Wielki Staw i kwiaty. Łańcuchy w drodze na szczyt: Przejście przez Szpiglasową przełęcz znane było góralom od dawna, upowszechniło się wśród turystów ok. 1850 r. Towarzystwo Tatrzańskie zbudowało szlak w 1896 a oznakowało go w 1902 r. Szlak został ułatwiony przez wycięcie niektórych odcinków skał w 1937. Prace zostały wykonane staraniem Polskiego Związku Narciarskiego. Niektóre odcinki wykonywano przy użyciu dynamitu. Od początku trasa wzbudziła kontrowersyjne opinie przeciwników jej budowy i uzyskała pogardliwą nazwę „ceprostrady”. Nie została do końca ukończona zgodnie z projektem. Mimo krytycznych opinii jest jednak wygodnym podejściem na Szpiglasową Przełęcz od Morskiego Oka. Szpiglasowa przełęcz i Szpiglasowy Wierch: Ze szyczytu można podziwiać wspaniałe widoki – Dolina Pięciu Stawów, i Orla Perć. Morskie Oko, Czarny Staw. Najwyższy polski szczyt – Rysy. A także na Dolinę Piarżystą po stronie słowackiej. Panorama sferyczna na Szpiglasowej przełęczy: Widok z żółtego szlaku prowadzącego w dół – Morskie oko i Rysy. Jest to dość długa trasa, której przejście zajmuje dobrych kilka godzin. Jednak trudy drogi wynagradzają przepiękne widoki. Zdjęcia Łukasz Kurbiel, informacje za Wikipedią
Położona w Tatrach Wysokich i uznawana za jedno z najpiękniejszych miejsc w tej części polskich gór. Dolina Pięciu Stawów Polskich, bo ją mam na myśli, jest chętnie odwiedzana przez turystów. Co warto o niej wiedzieć, zanim postanowisz się tam wybrać? Jakie szlaki tam prowadzą, które jeziora się tam znajdują i czy jest tam schronisko? Położenie Dolny Pięciu Stawów Polskich Dolina Pięciu Stawów Polskich to odnoga Dolny Białki i górne piętro Doliny Roztoki. Są oddzielone od siebie ścianą stawiarską, z której spływa około 70-metrowy wodospad – Siklawa. Dolina ma długość 4 kilometrów, powierzchnię około 6,5 m² i leży na wysokości od 1625 m n. p. m. do 1900 m n. p. m. Jest otoczona kilkunastoma szczytami, wśród których są między innymi: Świnica, Walentkowy Wierch, Szpiglasowy Wierch, Świstowa Czuba. Znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Skąd wzięła się nazwa tej doliny i jakie są tam jeziora? Dolina Pięciu Stawów Polskich Nazwa tego miejsca pochodzi od pięciu jezior polodowcowych: Przedni Staw, Mały Staw, Wielki Staw, Czarny Staw i Zadni Staw. Szóstym, nieuwzględnionym w nazwie z powodu okresowego wysychania, jest Wole Oko. Największym z nich jest Wielki Staw o powierzchni nieco ponad 34 ha i głębokości ponad 80 metrów. Skąd wzięła się nazwa Doliny? Jej pierwotna wersja brzmiała Pięciostawy. Wraz z rozwojem turystyki w Tatrach wprowadzono nazwę, której używamy dziś. Okazało się jednak, że po słowackiej stronie gór jest dolina o takiej samej nazwie. Dodano więc człony „Polskich” i „Spiskich”. W języku potocznym natomiast używa się krótszych nazw: Pięć Stawów i Pięć Spiskich. Hej, podróżniczko, podróżniku! Zatrzymaj się na chwilę i odpocznij. Zajrzyj do sklepu – kubki i plakaty już na Ciebie czekają: Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich Znajduje się nad północnym brzegiem Przedniego Stawu, na wysokości 1671 m n. p. m. Tym samym jest najwyżej położonym schroniskiem w Polsce. Wybudowano je w połowie XX wieku bez możliwości dojazdu pojazdów kołowych. W schronisku dostępnych jest blisko 70 miejsc, kuchnia, wypożyczalnia sprzętu. Prowadzone są kursy lawinowe, skałkowe i turystyki wysokogórskiej, działa wypożyczalnia książek i gier o tematyce górskiej. Wszystkie niezbędne informacje o schronisku znajdziecie tu: Dolina Pięciu Stawów Polskich Dolina Pięciu Stawów Polskich – szlaki Wokół Doliny Pięciu Stawów znajduje się wiele szlaków turystycznych: czerwony i zielony z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki 2:10 h,niebieski znad Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką 1:45 h,żółty i niebieski znad Morskiego Oka przez Szpiglasową Przełęcz 3:45 h,żółty na Krzyżne 1:50 h,niebieski na Zawrat 1:45 h,żółty na Szpiglasową Przełęcz i Szpiglasowy Wierch 2:20 h,żółty na Kozią Przełęcz 1:35 h,czarny na Kozi Wierch 1:30 h. 10 702 0
Home Schronisko O nas W Dolinie Pięciu Stawów tempo życia dyktują pory roku… Każda z nich ma swoją specyfikę i niesie ze sobą zadania, które wykonujemy w większej lub mniejszej grupie. Razem mieszkamy i pracujemy. W sezonie letnim cała załoga jest znacznie większa niż zimą. To osoby, które stanowią stałą kadrę – najczęściej można u nas spotkać: Mietek – Jest w schronisku od 1967 roku, zatrudniony został jeszcze przez Marię Krzeptowską – babcię obecnych kierowniczek. Posiada bezcenną wiedzę na temat życia w schronisku, funkcjonowania wszystkich coraz bardziej skomplikowanych urządzeń, bezpieczeństwa na szlakach – szczególnie zimą, a dzięki swojej pomysłowości już od ponad 50 (!) lat jest niezastąpionym specjalistą od rozwiązywania trudnych spraw. Darek – Jest synem Mietka i dużą część dzieciństwa spędził w Pięciu Stawach. Jako szef kuchni jest autorem przepisu na nasz wyjątkowy żurek. Krysia – W Pięciu Stawach od 1999 roku. Kto był u nas choć raz na pewno zwrócił uwagę – profesjonalizm, niebanalna uroda i wspaniały śmiech. Miłośniczka wycieczek górskich i szaleństw na parkiecie. Wojtek i Jasiek – Duet, dla którego nie ma niemożliwych przeszkód do pokonania. Wojtek – szef zaopatrzenie z bratem Jaśkiem już od wielu lat dostarczają do Pięciu Stawów wszystko co potrzebne. Natalia – Dobry duch bufetu, jest z nami i zimą, i latem. Kojąco wpływa na roztargnionych gości i gorszy nastrój załogi 😉 Justynka – Jest w schronisku od 2005 roku i wchodzi w ścisły skład personelu, także zimowego. Wtajemniczona w recepturę szarlotki, wiele godzin spędziła w naszej specjalnej piekarni szykując turystom ten przysmak. Piotrek – Przyszedł do Schroniska w maju 2010 roku i wiadomo było, że zostanie na długo. Spokojny i konsekwentny, dba o to by całe zaplecze techniczne schroniska pracowało bez zarzutu. Marychna, Marta – Siostry, córki Andrzeja Krzeptowskiego, w Pięciu Stawach od urodzenia. Po przejściu wszystkich etapów wtajemniczenia w życie schroniska razem pracują nad ciągłym ulepszaniem usług i podnoszeniem standardu obsługi.
dolina pięciu stawów w maju